Kuracja nawilżająca Active Detox EVELINE

Kuracja nawilżająca Active Detox to nowość marki Eveline. Moja cera dobrze przyjmuje kwasy, więc bez obawy rozpoczęłam kurację z tym produktem. 

Serum umieszczone jest w buteleczce z pipetką, zapakowane w kartonik na którym mamy dostępne wszystkie niezbędne informacje. Można już dostać w Rossmannie. Cena niewielka (29,90zł), wydajność bardzo duża i do tego widoczne gołym okiem efekty.

Active Detox Kuracja Nawilżająca opracowana została w celu zaawansowanej ochrony przed negatywnym wpływem czynników środowiska powodujących przesuszenia oraz szybsze starzenie się skóry. Sprzyja głębokiej regeneracji i kompleksowej naprawie naskórka, wygładza, redukuje zmarszczki oraz przywraca jędrność.

Formuła kuracji zawiera wysoką, ale bezpieczną dla skóry 5% zawartość kwasu glikolowego, który wielokierunkowo sprzyja głębokiej odnowie skóry i poprawie jej kondycji.

Drugim składnikiem jest aktywny PuriDETOX® działa niczym magnes – przyciąga z powierzchni skóry zanieczyszczenia i toksyny, by je zneutralizować.

Połączone działanie kwasów: migdałowego i hialuronowego wspomaga cykl odnowy naskórka, poprawia jędrność i koloryt cery.

AquaPro City™ ANTI-POLLUTION SYSTEM działa niczym oksydacyjna tarcza ochronna. Tworzy na powierzchni skóry hydrosiateczkę, która aktywnie blokuje dostęp zanieczyszczonego powietrza, cząstek smogu i toksyn. Wzmacnia naturalny system ochronny. Produkt testowany dermatologicznie.

Czy wiecie, że kwas glikolowy jest zaliczany  do kwasów AHA i jest on otrzymywany z trzciny cukrowej. Spośród wszystkich kwasów AHA jest też najbardziej aktywny, posiada bowiem najprostszą budowę oraz najmniejszą masę cząsteczkową, dzięki czemu łatwo i głęboko wnika w skórę.

W stężeniach do 15%  kwas glikolowy ma bardzo efektywne działanie nawilżające, niewidoczne dla oka działanie złuszczające na powierzchowną warstwę rogową naskórka, oraz wspomaga odnowę i regenerację skóry właściwej poprzez pobudzanie aktywności fibroblastów.
Czytałam też , że regularne stosowanie kwasu glikolowego ma bardzo korzystne działanie na skórę właściwą prowadząc do zwiększenia jej grubości, ale kuracja musi  trwać około sześciu miesięcy.
Serum Active Detox ma postać oleistą, bezbarwną (chociaż z powodu kolorowej naklejki wydaje się zielono-miętowy) o bardzo ładnym, kwiatowym zapachu. Można nanosić na oczywiście oczyszczoną cerę codziennie lub dwa razy w tygodniu tylko na noc.

Ja używam 3 razy w tygodniu przed snem. Nabieram pipetką zawartość tak mniej więcej połowę zakraplacza, co spokojnie starcza mi na całą buźkę. Nanoszę na skórę, masuję i pozostawiam do wchłonięcia. Przez moment czuć szczypanie i mrowienie. Ale spokojnie nie trwa to długo i można wytrzymać. Na skórze wyczuć można lepkość i tłustosć , koncentrat wchłania się dość długo. Odczekuję ok. 30 minut i nanoszę krem na twarz. Tłustość zanika i można spokojnie się położyć bez obawy, że przykleimy się do poduszki.
Po prawie dwumiesięcznej kuracji mogę śmiało stwierdzić wysoki stopień nawilżenia skóry, rozjaśnienie jej, wygładzenie, zmarszczki zostały nieco spłycone. Poprawiła się też ogólnie kondycja skóry. Podczas kuracji nie występowało widoczne złuszczenie, ani odchodzące skórki, co prawda  kwas glikolowy ma właściwości złuszczające, ale niewidoczne gołym okiem. Jestem zadowolona z kuracji nawilżającej i zamierzam kontynuować jeszcze przez jakiś czas  używanie kwasu glikolowego (skoro ma pogrubić skórę).
A wy używacie produktów zawierających  kwasy, jakie są wasze ulubione?

Pojemność: 18 ml, cena: 29,90 zł, dostępność: Rossmann