Esencja liftingująco-rozświetlająca ZIAJA

Pełna nazwa tego produktu to: Esencja liftingująco-rozświetlająca pod oczy i na okolice ust 5 % protein long-lifting. Uf długo, prawda? Esencja wchodzi w skład programu liftingującego, w którym oprócz niej mamy jeszcze 6 produktów, tu można zobaczyć jakie. Czy liftinguje i rozświetla zaraz opowiem, zapraszam więc na kolejną recenzję produktu naszej polskiej firmy ZIAJA.

Działanie esencji:
- liftinguje drobne zmarszczki,
- wyraźnie wygładza linie skórne,
- błyskawicznie wchłania się i lekko napina naskórek.

Substancjami aktywnymi są:

- 5% protein long-lifting (są to białka proste otrzymywane z nasion słodkich migdałów. Zapewniają zdolność tworzenia bariery ochronnej na skórze. Poprawiając napięcie naskórka, dają widoczne efekty liftingujące. Zapobiegają wiotczeniu skóry, wzmacniają jej strukturę i przyspieszają procesy regeneracji. Aktywnie nawilżają naskórek oraz chronią przed transepidermalną utratą wody ze skóry),
 - Kwas hialuronowy (odpowiada za nawilżenie i ujędrnienie skóry)
 - Niebieska alga (spirulina)




Esencja znajduje się w gigantycznej, plastikowej butli z dozownikiem. Jej wydajność jest ogromna, zakładając, że używam tylko na noc jedną pompkę, aż strach pomyśleć na jak długo wystarczy. Posiada delikatną, kremowo-żelową konsystencję. Ma przyjemny, łagodnie perfumowany zapach. Esencję wykorzystuje się w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych jako zakończenie zabiegu. Wchłania się dość szybko i teraz uwaga odczucia podczas posmarowania okolic oczu i ust: już dosłownie chwilę po naniesieniu czuć wyraźne napięcie skóry,ściąganie, ale całkiem przyjemne, tak jakby minilifting, skóra się wygładza, zmarszczki nieco zanikają. Nazywam to magią, uwielbiam patrzeć, jak skóra pięknie wygląda po nałożeniu esencji.
Używam jej codziennie na noc przed kremem pod oczy. Zawsze odczekuję 10-15 minut zanim sięgnę po kolejny produkt. Mimo, że wchłania się szybko, to wolę poczekać, aż jej składniki wnikną w głąb skóry.
Minęło około 2 miesięcy regularnego stosowania, butla jest wciąż ciężka, więc esencji pewnie jest jeszcze dużo. Skóra, którą traktuję esencją, a przeważnie jest to okolica pod okiem jest w dużo lepszej kondycji niż była,  jest nawilżona, wygładzona, rozświetlona, a zmarszczki mimiczne i kurze łapki stanowczo płytsze.
Bardzo polubiłam esencję liftingującą, mam zamiar wykończyć butlę całą i zakupić nową. Dla mnie niezbędny, a nawet konieczny dodatkowy krok w pielęgnacji twarzy.


Pojemność: 270 ml, cena: 60,13 zł dostępność: sklep e-ziaja.com

Komentarze

  1. Bardzo ją lubię, dla mnie to również konieczny punkt programu w codziennej pielęgnacji. Rzeczywiście jest baaardzo wydajna, fajnie liftinguje i regeneruje skórę wokół oczu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. czy cienie pod oczami też redukuje?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam na całą twarz i szyję 2 x dziennie i na to oczywiście krem

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty