Baza pod podkład Hangover Primer TOO FACED

Uwielbiam kosmetyki marki TOO FACED, mam już bronzer drugi z kolei, rozświetlacz, paletkę cieni, teraz zdecydowałam się na bazę pod podkład Hangover Primer. Oczywiście jestem zachwycona bazą tak samo jak pozostałymi produktami.


Baza Hangover to rewolucyjna baza pod podkład wzbogacona wodą kokosową, składnikami opartymi na probiotykach i środkami odnawiającymi skórę, które współpracują, aby rozjaśnić skórę, zwiększyć jej elastyczność i pomóc ją nawilżyć, jednocześnie utrwalając makijaż i sprawiając, że będzie on wyglądał świeżej, gładziej i dłużej się utrzyma. Bez silikonów, parabenów, SLS. Produkt nie testowany na zwierzętach.



Baza umieszczona w tubce, zapakowana w kartonik. Całość posiada przyjemną dla oka szatę graficzną. Kolor biały, konsystencja rzadka, a zapach kokosowy, który niestety szybko się ulatnia. Przyjemnie nakłada się na twarz, która od razu robi się ładniejsza, produkt poprawia koloryt i daje dobre nawilżenie. Na całą twarz wystarczy jedna pompka. Kosmetyk dość wydajny.
Mamy 6 msc na jej zużycie od momentu otwarcia.

A teraz co mi daje nakładana baza przed makijażem? 
Przede wszystkim solidną dawkę nawilżenia, wygładza i lekko rozświetla skórę, przedłuża na pewno ( w porównaniu do innych testowanych baz) trwałość makijażu. Co prawda nie daje matu na cały dzień, po kilku godzinach twarz błyszczy się, ale nie tak nachalnie jak bez położenia żadnej bazy. Sprawia, że makijaż na twarzy wygląda naprawdę lepiej. Szybko się wchłania, więc nie trzeba czekać z położeniem kosmetyków kolorowych. 
Brak parabenów i SLS-ów powoduje, że baza nie zapycha porów, nie powoduje pojawiania się niedoskonałości, nie podrażnia ani nie uczula. 
To oczywiście moje odczucia, ale czytając inne przeważnie pozytywne komentarze na jej temat dochodzę do wniosku, że baza jest naprawdę rewelacyjna!
Ja ją uwielbiam i mimo wysokiej ceny nie żałuję zakupu, no i ciesze się, że zasiliła moją kolekcję kosmetyków TOO FACED!

Pojemność: 40 ml, cena: 155 zł, dostępność: SEPHORA

Komentarze

  1. Marka Too Faced jest na mojej wishliście już od tak dawna :D Kiedyś widziałam tą bazę w świetnym zestawie z Beauty Blenderem ale zanim się zdecydowałam do już był wyprzedany:( Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę sobie zorganizować próbkę tej bazy bo już od dawna mnie intryguje :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam i byłam z niej zadowolona, choć nie wiem czy ponowię zakup. Bardziej kusi mnie powrót do bazy kokosowej M. Jacobsa i oferty baz Smashboxa;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie już końcówka tej bazy, może teraz wypróbuję tą kokosową od MJ, Smashbox też mnie kusi :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty